środa, 14 listopada 2012

Państwo w państwie - czyli równi i równiejsi

A co tam u Bolka, serdecznego kumpla donalda?

Ps. Wiecie co jest dla mnie najlepszym dowodem na to, że żyjemy w pomarańczowym komuniźmie, w którym donald pełni rolę najwyższego rangą towarzysza? To, że mam świadomość, że za prowadzenie tego bloga o 6 rano może zapukać do mnie ABW lub inna rządowa instytucja.


2 komentarze:

  1. Ty to takie erupcje i wzwody twórcze to masz
    przed czy też po wieczornych modłach czy też
    może jest to skutek spozywania prochów podczas
    sabatu rodziny maryjnej?
    Że też nie czujesz mdłości i niesmaku w ustach po
    napisaniu takich kretynizmów.
    A potem zdziwko że pisolubne plemię gromadzi
    zwolenników konsumentów prymitywizmu,
    ciasnoty umysłowej, złego smaku oraz walorów
    intelektualnych specyficznych dla prowincjonalno-
    parafialnej gawiedzi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie identyfikuję się z żadną partią polityczną a jeżeli chodzi o moją wiarę to jestem ateistą. Twój komentarz jest zatem mocno nietrafiony.

    Co nazywasz kretynizmem? Te 8 minut na youtubie? Zakładam, że materiału nie obejrzałeś więc zamiast opluwać się tu jadem zachęcam do merytorycznej dyskusji na ten temat. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń